![]() |
temperatura 3 °C wilgotność 60% |
Dziś są imieniny: Saby, Kryspiny, Wilmy |
Uwaga! Nasze strony wykorzystują pliki cookies
Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Używamy ich w celach reklamowych i statystycznych a także po to, by dostosować nasze witryny dla indywidualnych potrzeb naszych czytelników i użytkowników. Plików cookie mogą też używać nasi partnerzy, reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy multimediów. Może zmienić ustawiania dotyczące plików cookies na Twojej przeglądarce. Korzystanie z serwisów bez dokonania zmiany oznacza, że pliki COOKIES będą zapisywane w pamięci twojego komputera lub innego urządzenie, z którego korzystasz do przeglądania witryn internetowych. Więcej informacji na temat cookies znajdziesz w naszej polityce prywatności.NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
Wiktor Pietrzyk – Muzeum Regionalne w Opocznie
Zasadniczym celem walki Narodowych Sił Zbrojnych było pełne zwycięstwo Polski oraz zdobycie granic zachodnich na Odrze i Nysie Łużyckiej, przy niezmienionej granicy wschodniej. Już w październiku 1942 r. sformułowano założenia, według których: „naród niemiecki (…) winien być pozbawiony wszystkich zaborów, dokonanych przez tysiąclecie i być w pełni rozbrojony (…). Bezwzględnym obowiązkiem Narodu Polskiego jest prowadzenie wojny z Niemcami aż do pełnego zwycięstwa (…).” Taki sam nieprzejednany stosunek NSZ prezentowały wobec komunistów, dążąc do pełnej likwidacji agentury sowieckiej w Polsce. Nie mniej ważnym zadaniem, które było realizowane z całą stanowczością, była ochrona ludności cywilnej przed bandami rabunkowymi i oddziałami komunistycznymi złożonymi bardzo często z pospolitych przestępców, także pochodzenia żydowskiego, głównie uciekinierów z gett. Podkreślano przy tym bardzo dobitnie, że wrogiem nie jest w tym wypadku pochodzenie czy narodowość, ale popełniane przestępstwa, za które karano tak samo, niezależnie od wyznania, narodowości czy koloru skóry.
Wymienione wyżej cele i zadania Narodowe Siły Zbrojne realizowały za pomocą wielu narzędzi. Ich wspólną cechą był natomiast najgłębszy z możliwych stopień zakonspirowania podejmowanych działań. To właśnie dzięki temu, lub raczej przez to, o większości działań i ich realizatorach wiemy bardzo niewiele. Trzeba pamiętać, że aż do czasu scalenia NSZ z AK istniał całkowity zakaz umieszczania informacji o własnych akcjach zbrojnych w prasie i rozkazach.
Na szczególną uwagę zasługuje wywiad Narodowych Sił Zbrojnych, działający bardzo szeroko, nawet poza przedwojennymi granicami Polski. Jego działalność, cechująca się pełnym profesjonalizmem, przynosiła szereg sukcesów, które w swojej tajnej korespondencji doceniali także przeciwnicy. Wywiadowcy NSZ pozyskali m.in. i z powodzeniem fałszowali praktycznie wszystkie wzory niemieckich dokumentów poświadczających tożsamość. Takie dokumenty pomogły uratować życie tysiącom Polaków zaangażowanych w konspirację i zagrożonych przez to aresztowaniem. W ocenie kontrwywiadu niemieckiego, wywiad NSZ „był organizacją ekskluzywną, grupującą wyłącznie Polaków bez zarzutu i utalentowanych”.
W realizacji postawionych przed sobą zadań niezbędna była siła zbrojna, którą tworzyły liczne oddziały partyzanckie. Największym oddziałem partyzanckim Narodowych Sił Zbrojnych była utworzona w sierpniu 1944 r. Brygada Świętokrzyska. Z kolei najdłużej w terenie działało zgrupowanie kpt. Henryka Flamego „Bartka”, które zostało rozbite w wyniku podstępnej prowokacji UB we wrześniu 1946 r. Zginęło wówczas około 200 żołnierzy NSZ.
Wszystkie oddziały zbrojne NSZ wzięły udział w akcji „Burza”, często walcząc wówczas pod rozkazami Armii Krajowej. Ich żołnierze z poświęceniem walczyli w Powstaniu Warszawskim, o czym komunistyczna cenzura po wojnie zabroniła informować.
W regionie opoczyńskim najbardziej znanym był oddział „Burza”, „Sosna”, „Las 1”, który powstał już w lutym 1943 r. jako odpowiedź na brutalny mord w Drzewicy przeprowadzony przez oddział Gwardii Ludowej. Jego twórcą był pierwszy komendant NSZ powiatu opoczyńskiego Marian Suskiewicz „Sosna”, „Mścisław”.
Jak już wspomniano Narodowe Siły Zbrojne jako jedyna organizacja podziemna realizowały szkolenie wojskowe w formie konspiracyjnych szkół podchorążych różnych specjalności. Konspiracyjna podchorążówka funkcjonowała również w Opocznie. Jaj wykładowcami byli oficerowie pionu operacyjnego komendy a funkcję komendanta sprawował kpt. Franciszek Sobecki „Kruk”. Słuchaczami szkoły byli młodzi ludzie z Opoczna i okolic zaangażowani w konspirację, którzy ukończyli co najmniej gimnazjum oraz przeszkolenie wojskowe. Program nauczania był oparty o przedwojenny regulamin kieleckiego 4. Pułku Piechoty.
W kontekście powojennych oskarżeń o ksenofobię i antysemityzm kierowanych pod adresem tej formacji przez komunę, należy podkreślić, że żołnierzami oddziałów zbrojnych NSZ byli nie tylko rodowici Polacy. Narodowe Siły Zbrojne były otwarte dla każdego, kto czuł się Polakiem, obywatelem Rzeczypospolitej i akceptował zasady i normy panujące w tym kraju. Dlatego w konspiracji narodowej, także w dowództwie czy oddziałach leśnych służyło wielu Polaków pochodzenia żydowskiego, tatarskiego, białoruskiego i innych.
Nie mniej ważną od działań wywiadowczych i zbrojnych, była praca propagandowa i edukacyjna. Narodowe Siły Zbrojne własnym sumptem wydawały przeszło 100 tytułów czasopism konspiracyjnych. Opracowano także i wydrukowano około 20 podręczników instruktażowych i wiele książek o treści patriotycznej, które pomagały utrzymać polskiego ducha w narodzie. Na terenie opoczyńskiego ukazywały się z powodzeniem dwie gazety „Wiadomości Radiowe” oraz „Szczerbiec”. Świadczy to niewątpliwie o sile lokalnych struktur NSZ.
W regionie opoczyńskim Narodowe Siły Zbrojne miały szczególnie solidną podbudowę. Ziemia Opoczyńska od lat znana była ze swojej głębokiej postawy patriotycznej i narodowej. Przed wojną bardzo dobrze rozwijało się tutaj Stronnictwo Narodowe, między innymi dzięki wielkiemu zaangażowaniu Władysława Pacholczyka – prezesa SN w powiecie opoczyńskim. Pacholczyk po wybuchu wojny był także organizatorem komendy powiatowej Organizacji Wojskowej Stronnictwa Narodowego, później Narodowej Organizacji Wojskowej. Po 1940 r. szybko awansował do Komendy Głównej NSZ w Warszawie a we wrześniu 1942 r. wszedł w skład dowództwa Narodowych Sił Zbrojnych.
Pierwszym komendantem NSZ w powiecie opoczyńskim został wspomniany już Marian Suskiewicz „Sosna”, „Mścisław”, który wcześniej pełnił także funkcję Komendanta Powiatowego Narodowej Organizacji Wojskowej. To właśnie dzięki jego pracy NOW, a później NSZ, stały się jedną z najsilniejszych i najbardziej zakonspirowanych podziemnych organizacji zbrojnych w opoczyńskiem. Na terenie samego miasta Opoczna działało z powodzeniem kilkanaście punktów kontaktowych NSZ. Aż do zjednoczenia z Armią Krajową konspiracja narodowa stanowiła największą organizację podziemną w opoczyńskiem. Po scaleniu Narodowych Sił Zbrojnych z Armią Krajową, znaczna część partyzantki narodowej z regionu opoczyńskiego kontynuowała walkę w szeregach 25. Pułku Piechoty AK, stając się solidnym fundamentem tej jednostki.
W konspirację narodową a później w działalność Narodowych Sił Zbrojnych zaangażowanych było w Opocznie i regionie wiele osób. Często były to całe rodziny – Rakowscy, Telatyccy, Zarembowie, Kłodawscy, Bartuzi, Kucharscy czy Chrząstowscy. Znaleźli się pośród nich między innymi: Władysław Pacholczyk „Adam”, „Klin”, Marian Suskiewicz „Sosna”, „Mścisław”, Tadeusz Rakowski „Smólski”, Jan Jurek „Załęski”, Wacław Rudzki, Edward Szczytowski „Ślusarski”, Stefan Zaremba „Przemysław”, Mieczysław Wijata „Zasada”, Kazimierz Chrząstowski „Zadora”, Zygmunt Goworek, Jerzy Kucharski „Korab”, Aurelia Kucharska „Dzikus”, Marian Chrząstowski „Zadora Młodszy”, Zbigniew Bartuzi „Sokół”, Kazimierz Bartuzi „Szczęsny”, Witold Borowski „Witek”, Henryk Pietrusiewicz „Zawada”, Mieczysław Drabik „Słoń”, „Konrad”, Józef Telatycki, Tadeusz Parnowski „Kupiec”, Czesław Figur „Zenon”, Antoni Osiński „Piołun”, Marian Kucharski „Orlik”. Wymienieni to tylko nieliczna cześć z tych, którzy poświęcili się walce o wolną i prawdziwie niepodległą Polskę. Na skutek głębokiego stopnia zakonspirowania i ogromnej nagonki na NSZ w okresie Polski Ludowej, wielu nazwisk nie udało się poznać, nawet już po 1989 r. Ci, o których służbie w NSZ było wiadomo, bardzo niechętnie dzielili się swoją wiedzą, cały czas czując się jeszcze związani konspiracyjną przysięgą. Świadczy to o niezłomnej postawie moralnej i patriotycznej NSZ, których członkowie na początku lat 90. XX w. nie mieli jeszcze pełnego zaufania do dokonujących się wówczas w Polsce przemian.
Najnowsze badania historyków oraz działania edukacyjne szeroko podejmowane przez środowiska byłych żołnierzy i sympatyków NSZ, powinny raz na zawsze obalić kłamliwą narrację dotyczącą NSZ, perfidnie wykreowaną w czasach sowieckiego zniewolenia Polski. W ten trend doskonale wpisuje się uchwała Sejmu RP podjęta w przeddzień 75. rocznicy powstania Narodowych Sił Zbrojnych. Czytamy w niej, że „formacja ta dobrze zasłużyła się Ojczyźnie”.
P.S.
Pomimo przeszło trzech dekad od upadku w Polsce komunizmu, Narodowe Siły Zbrojne wciąż nie doczekały się żadnego upamiętnienia w Opocznie i regionie. Nie ma żadnej tablicy pamiątkowej, nie ma ulicy, ronda czy choćby niewielkiego skweru nazwanego imieniem któregoś z lokalnych żołnierzy podziemia narodowego czy ogólnie NSZ…
FOTO:
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę
NaszeOpoczno.pl wspiera opoczyńską kulturę